Współpracuj z innymi firmami, aby utrzymać niskie koszty reklamy
Kiedy jednak grupa małych firm spotyka się, by stworzyć partnerstwo reklamowe, może połączyć swoje zasoby i uzyskać znacznie szerszy zasięg i większą penetrację. Jest to znane w branży jako reklama kooperacyjna i może być opłacalnym sposobem reklamowania firmy, która ma niewielki budżet marketingowy .
Reklama kooperatywna - podstawy ...
Z punktu widzenia laików, reklama kooperacyjna jest po prostu sposobem połączenia dwóch lub więcej firm w obopólnie korzystne partnerstwo w celu promowania swoich marek. Dzielą się kosztami reklamy, w tym mediami i produkcją, i dzielą przestrzeń.
Plusy spółdzielczej reklamy
Spójrzmy na pozytywną stronę reklamy w następujący sposób:
- Zredukowane koszty. Niezależnie od tego, czy działają razem dwie firmy, czy 10, wynikiem jest znacznie mniejsza inwestycja, która pozwala uzyskać taką samą liczbę wyświetleń reklam. Począwszy od billboardów i reklam autobusowych po kampanie cyfrowe i radio, osiągniesz ten sam zasięg za mniejsze pieniądze.
- Większa ekspozycja . Im więcej pieniędzy musisz wydać na kampanię, tym więcej osób może dotrzeć. Łącząc pieniądze z inną firmą (lub firmami), można płacić za media reklamowe, które generują znacznie większy ślad. Zamiast tego małego billboardu schowanego za pęczkami drzew, dostajesz masywną deskę na głównym wyjściu z autostrady.
- Wzajemny dobrobyt. Jest stare powiedzenie; wznoszący się przypływ unosi wszystkie łodzie. To z pewnością może być prawdą, gdy mamy do czynienia ze wspólnymi kampaniami reklamowymi. Oddzielnie, wyniki dwóch różnych kampanii byłyby w porządku. Ale razem obie strony korzystają z połączenia obu marek.
Wady spółdzielczej reklamy
Istnieją również pewne wady w marketingu co-op:
- Mniejsza widoczność. Gdy masz wspólną reklamę, dzielisz tę samą przestrzeń i czas z innymi markami. Zamiast skupiać się na Tobie, jest na wielu markach i może być odpychający dla właścicieli małych firm.
- Dużo kucharzy w kuchni. Reklama może być wystarczająco trudna, gdy zaangażowana jest tylko jedna firma. Ale dodaj inne firmy, ze sprzecznymi pomysłami na wiadomości i docelowych odbiorców, i możesz mieć przepis na katastrofę. Musisz przetestować wodę i sprawdzić, czy możesz dobrze współpracować, zanim zaangażujesz się w reklamę kooperatywną.
- Sprzeczne wiadomości. Marki, które dobrze współpracują z reklamą, robią to, ponieważ mają wspólną publiczność i podobne produkty lub usługi (hamburgery i coca-cola pięknie się komponują). Nie możesz być właścicielem siłowni i oczekiwać twórczej spójnej reklamy z pizzerią obok.
- Ograniczenia marki. Różne marki mają różne standardy, co może powodować poważne konflikty. Na przykład Disney nie chce oglądać filmów z oceną R wraz z własną ofertą filmową. Może to być trudne dla firm takich jak Netflix, HBO, Hulu i inne firmy, które promują produkty Disneya. Upewnij się, że nie wchodzisz na czubki marki swojego partnera i na odwrót.
Przykłady reklamy kooperatywnej
Jeśli kiedykolwiek widziałeś billboardy z produktami McDonald's i Coca-Cola , jest to główny element kooperatywnej reklamy. Najprawdopodobniej McDonald's zapłacił lwią część faktury, ponieważ tablica jest w większości oznakowana czerwono-żółto, posiłek Big Mac, a może nawet strzałka kierująca do najbliższej restauracji. ALE, Coca-Cola pomaga zrównoważyć rachunek i zyskuje wyraźne miejsce docelowe w reklamie. Wszyscy są zwycięzcami.
W innym przykładzie cztery małe firmy chcą utworzyć okólnik na zbliżające się wydarzenie - powiedzmy Czarny piątek . Wszystkie mają siedzibę w tym samym mieście, w tym samym centrum handlowym, ale żadna z tych firm nie ma gotówki, by stworzyć i wydrukować ten artykuł. W tym przypadku wszyscy korzystają z reklamy kooperacyjnej. Każda firma dostaje udział w okrągłym kole, a wszyscy mają przed sobą dużo więcej klientów, niż gdyby próbowali zrobić to samodzielnie.
Jeśli planujesz angażować się we wspólną reklamę, wybierz swojego partnera dokładnie i upewnij się, że wynik będzie korzystny dla obu stron. Spójrz także na nieruchomości i sprawdź, czy jedna strona powinna płacić więcej niż druga, zwłaszcza jeśli mają coraz więcej ekspozycji i lepsze miejsce na materiały kampanii.