Amazon i rebalansowanie ekosystemu publikacji książek

Amazon skutecznie wymyślił firmę zajmującą się księgowością online. W debacie IQ2 na temat "Amazon jest przyjacielem czytelnika" Matthew Yglesias, redaktor naczelny Vox (i argumentujący "za") stwierdził, że 41% udział sprzedaży internetowej w sprzedaży książek i 67% udziału w sprzedaży książek cyfrowych ma wynik jego "lepszego produktu".

Fakt, że ich najsilniejszym "produktem" jest dystrybucja dla konsumentów (sukces nagrody Transparent na bok) - i że Scott Turow tak znakomicie użył słowa ekosystem w debacie (argumentował "przeciw") - skłoniło mnie do własnych przemyśleń na ten temat.

Dominacja rynkowa Amazona okazała się mieczem obosiecznym dla wielu, którzy zarabiają na życie, publikują lub sprzedają książki. Ale bez względu na to, czy doświadczamy Amazona jako potęgi dystrybucyjnej, czy monopolistycznego tyrana, nikt nie może zaprzeczyć, że działania firmy mają głęboki wpływ na wszystkie części ekosystemu wydawniczego.

W kierunku zdrowszego ekosystemu

Jak mówię, muszę przypominać początkującym autorom: pierwszą rzeczą, którą każdy musi zapamiętać, aby wszyscy w ekosystemie wydawniczym potrzebowali zarobić i żyć .

O ile mogę naprawdę powiedzieć, że większość osób z branży książek czyta książki miłosne, nikt z nas nie może polegać na idealistycznych wyobrażeniach o tym, co książki robią dla kultury lub o sensie fair play. Tak jak wszyscy w ekosystemie, pisarze i autorzy muszą wzmacniać wartość tego, co wszyscy robimy, a wszelkie rozwiązania muszą sprostać trudnym wymogom fiskalnym dla wszystkich części ekosystemu.

Jakie więc unikalne czynniki lub taktyki mogą osłabić drapieżne relacje w książce wydającej dżunglę w kierunku zdrowszej symbiozy?

Najpierw trochę o Amazon

W początkach istnienia giganta handlu detalicznego wydawało się niemal cudem, że każda drukowana książka mogła być łatwo dostępna - była świetna dla autorów list odtwarzania, świetna dla tych z nas, których praca polegała na sprzedaży książek.

Jedyne, co pamiętam o moim pierwszym zamówieniu, to to, że Amazon przysłał mi podkładkę pod mysz z cytatem z Groucho Marx: "Na zewnątrz psa, książka jest najlepszym przyjacielem mężczyzny." Wewnątrz psa jest zbyt ciemno, aby ją przeczytać. " Niefałszowane, ale sprytne przekupstwo. I zadziałało. W tych rodzących się, beznadziejnych dniach kariery książkowej Jeffa Bezosa, co nie podobało się?

Dzięki ukłonu w stronę wygody zamawiania online i łatwości odkrywania książek, było to przekupstwo konsumenckie - w postaci głębokiego rabatu dla konsumentów, bez podatków i bezpłatnej wysyłki - to pomogło utrzymać dominację Amazona. Przenieś się na pozew przeciwko sądowi w sprawie przeciwko wydawnictwom i Apple'owi, a także sprzeciw wobec Hachette, który zaszkodzi sprzedaży książek i autorom ... Gildii Autorów, byłej prezydentowi i bestsellerowi, autorowi uwag Turowa na temat ich taktyki:

"Amazon to koń trojański, oferujący dziś niskie ceny - podczas gdy Wall Street chce unieść firmę, która nie osiąga zysków - kosztem zniszczenia [tradycyjnego] ekosystemu wydawniczego, który jest niezbędny dla autorów ... Amazon faktycznie zapobiega konkurencji blokując klientów za pomocą urządzeń takich jak Prime i DRM, co oznacza, że ​​klienci Amazon nie mogą czytać książek sprzedawanych przez Apple lub Google Play na swoich Kindlach. "

Nawet gdy wyobrażał sobie pewne aspekty tej branży, Amazonowi udawało się być postrzeganym jako dobroczyńca dla autorów opublikowanych przez siebie - wielu dokonało zabójstwa poprzez dystrybucję za pośrednictwem KDP i przejęło stronę sprzedawców detalicznych za pośrednictwem Hachette. Jednak niedawne warunki modelu subskrypcji Kindle Unlimited spowodowały, że wiele z tych linii indie autorów zostało zniszczonych, przez co niektórzy ponownie zastanawiają się nad wprowadzeniem tak dużej mocy dystrybucyjnej w jedną całość.

Ale Amazon prawdopodobnie nie zmieni swoich miejsc. Gildia Autorów liczy na środki prawne; Zwolennicy finansowi firmy Amazon mogą zdecydować, że potrzebują zysków. Ale istnieją inne siły działające na rzecz przywrócenia równowagi mocy publikowania książek.

Konsolidacja wydawcy, treści skoncentrowane

Konsolidacja branży wydawniczej obejmuje tworzenie losowego domu pingwinów, zakup Perseusza przez Hachette oraz zakup Harlequin przez HarperCollins.

Niezależnie od tego, jakie są wady, koncentracja najlepiej sprzedających się treści daje Wielkiej Piątce duży wpływ na czytelników i stwarza potencjał do przyciągania czytelników do wydawców, a nie sprzedawców internetowych. Oznacza to wyższe marże dla wydawcy.

Wielu wydawców oferuje bezpośrednią dystrybucję ebooków z ich stron internetowych, ale w 2014 r. HarperCollins bardzo publicznie zainicjowało bezpośrednią sprzedaż - wraz ze zniżką, bezpłatną wysyłką i próbkowaniem książek. Był to ruch, który zostałby cofnięty lata temu - ponieważ chociaż wydawcy zawsze sprzedawali książki konsumentom, a księgarze zawsze je publikowali , wydawcy unikali postrzegania ich jako konkurencyjnych wobec swoich klientów, księgarzy .

Jednak branże w branży coraz bardziej zacierają się i ma to sens dla tradycyjnych wydawców, którzy bardziej jawnie i agresywnie rywalizują na arenie dystrybucji cyfrowej.

Ponieważ autorzy niekoniecznie robią więcej z ich promocji, wydawcy mogą zdecydować się na zachęty finansowe dla autorów domów (np. Z wyższymi opłatami licencyjnymi), aby zwiększyć sprzedaż do bezpośrednich przycisków "sprzedawców" wydawców, aby skutecznie konkurować z silnym programem afiliacyjnym Amazona. HarperCollins robi to teraz, oferując dodatkowe 10% opłat licencyjnych za książki sprzedawane w ich systemie.

I każdy, kto chce być dzisiaj autorem, musi być wykształcony w dziedzinie rynku ... ciąg dalszy: poszerzanie usług wydawniczych, pisarzy i agentów, cegieł i zapraw, ciała i krwi.