Tradycja korpusu piechoty morskiej Mess Night

InkkStudios / Getty Imgaes

Gdy członkowie trzyosobowego pułku piechoty morskiej z 1953 r. Zostali zaproszeni na kolację z brytyjskimi rywalami podczas dorocznych zawodów, nie zdawali sobie sprawy, że następujące wydarzenia doprowadzą do jednej z najbardziej honorowanych tradycji Korpusu Piechoty Morskiej.

Podczas zawodów Marines z ekipy pływackiej zostali zaproszeni do udziału w tym, co Brytyjscy Królewscy Marines nazywają nocną nieporządkiem. Tradycja ta wywodziła się z czasów Króla Artura i jego Rycerzy Okrągłego Stołu.

Tradycja

Ale jako Gunnery Sgt. Johnnie C. Watkins, pracownik sierżantów, podoficer odpowiedzialny za zarządzanie, Akademia SNCO, wyjaśnił obóz, wyjaśnił, że wydarzenie to rozwinęło się do tego, w jaki sposób amerykańscy Marines przeprowadzają go dzisiaj.

"Celem dzisiejszej nocnej nocy jest rozpoznanie i złożenie hołdu marines, którzy przybyli przed nami" - wyjaśnił miejscowy Brunszwik. "Daje nam także szansę, aby jako bracia nawiązać kontakty towarzyskie w naszym najlepszym stroju".

Noc bałaganu jest dopasowana do formalnego spotkania z wojskowym prezentem smakowym. Marine jest wyznaczony na prezydenta bałaganu; on jest odpowiedzialny i kontroluje przepływ wydarzeń.

Wiceprezydent bałaganu, lub "Mr. Vice, "jak tytuł stał się znany, działa jako egzekutor decyzji prezydenta, a także reguluje, kto może mówić do prezydenta.

Zaproszeni goście również należą do grupy. Konwencjonalnie ich miejsce znajduje się na pierwszym miejscu u prezydenta.

Reszta uczestników tworzy bałagan. Są sercem tego wydarzenia i oczekuje się, że zapłacą grzywny, ponieważ prezydent uważa, że ​​nadaje się do kwestii poruszonych przez bałaganów.

Podczas formalnej porcji bałaganu członkowie bałaganu mają możliwość oskarżenia innego bałagana o mandat, jeśli ma uzasadniony powód.

Członek bałaganu musi stanąć na baczność i poprosić pana Vice o zgodę na zajęcie się bałaganem. Pan Vice może odrzucić prośbę lub przekazać ją prezydentowi. Jeśli prezydent wyrazi zgodę, członek bałaganu musi przedstawić swoją sprawę, dlaczego jego towarzysz musi zostać ukarany grzywną.

Jeśli członek bałaganu podpisze sprawę, prezydent nałoży grzywnę na określoną kwotę, którą uzna za stosowną, lub zmusi oskarżonego do przeprowadzenia pokazu za zamieszanie, powiedział Watkins.

"Prezydent zmusza także niektórych członków mesy do wykonywania humorystycznych rytuałów" - dodał Watkins. "Wszystko zależy od tego, jak kreatywny jest Marine w roli prezydenta".

Inne procedury również wchodzą w tradycję bałaganu. Zaczyna się od społecznej godziny, w której Marines z bałaganu piją ze sobą, a także spotykają się i pozdrawiają gości.

Formalności bałaganu zaczynają się, gdy szaleje bałagan, a za nim goście przy stole. A potem zabawa z bałaganem zaczyna się od posiłku. Marines z mesy zasiadają do uroczystej kolacji, zwykle Prime Rib. W tym czasie, Marines ujawniają oburzające sytuacje, aby zostać ukaranym grzywną, wyjaśnił Watkins.

"W 25 plus noce z messami, w których byłem, odkąd byłem Marine, widziałem wiele szalonych sytuacji", wspomina Watkins.

"Widziałem na przykład, że Marines dostarczył pizzę innemu członkowi bałaganu podczas posiłku".

Przerwa zostanie odtworzona po części nocnej, a następnie w grzankach podanych przez członków mesy. Tribute to bitwy, które Marines walczyli zarówno w przeszłości, jak iw przyszłości, powiedział Watkins.

"Grzanki z tym bałaganem to wszystko, o co w tym wszystkim chodzi" - wspomina Watkins. "Oddaje honor i szacunek wszystkim kampaniom, w których walczył Korpus Piechoty Morskiej. Ostatecznym toastem jest zawsze sukces Korpusu Piechoty Morskiej."

Inne fragmenty nocnej nocy są również zawarte. Normalnie gość wystąpi z prezentacją, stół Więzień wojenny / Zaginieni w działaniu zostanie rozpoznany, a szef kuchni w kuchni paraduje z wołowiną pod względem upodobania bałaganu.

Dla niektórych Marines noc bałagan jest rzadką okazją, że wszyscy Marines powinni w pełni korzystać z tego, powiedział sierż.

Iris M. Feliciano, podoficer odpowiedzialny za druty, pluton łączności, 12. pułk piechoty morskiej.

"Jak często Marines dostają najlepszy strój i spędzają taki wieczór z ludźmi, z którymi pracują?" - zapytał miejscowy z Chicago. "Rzadko zdarza się, aby wszyscy, począwszy od dowódcy, a skończywszy na osobach o najniższym statusie, wszyscy znajdowali się w jednym miejscu, by spotykać się ze sobą."

Feliciano uważa również, że bałagan jest czymś więcej niż tradycją; to także doświadczenie w uczeniu się.

"Noc bałaganów buduje wiedzę na temat zwyczajów i uprzejmości, a także koleżeństwa" - twierdził Feliciano. "Jednym z jego celów jest zbudowanie Esprit de Corps, a dopóki nie będziesz częścią jednego, to nie znaczy wiele."

Dla tych, którzy nie byli częścią bałaganu, Marines, którzy przebywali w Korpusie od kilku lat i uczestniczyli w wielu nocnych nocach, polecają, aby nikt nie przegapił okazji do wzięcia w nim udziału.

"Gorąco zachęcam wszystkich Marines, aby wzięli udział i poparli bałagan w swojej jednostce" - powiedział Sgt. Maj. Efrem A. Wilson, dyrektor Akademii SNCO. "Chodzi o kształcenie, szkolenie i prowadzenie Marines."