Jak przetrwać, gdy twój system wsparcia się nie powiedzie

Jaki system działa, gdy potrzebujesz wsparcia?

Aby założyć rodzinę, potrzeba wioski. Ale co się stanie, jeśli stracisz tę wioskę, a może nawet nigdy nie istniał?

Ta przeszłość w Nowej Anglii była dla mnie bardzo trudna. Podjąłem nowe trudne projekty pracy, a następnie straciłem większość systemu wsparcia ze względu na choroby i bycie w domu związanym ze względu na olbrzymią ilość śniegu. Aha, i nie zapomnij o dniach śniegu i szkolnych opóźnieniach. Były czasy, kiedy byłem na końcu rozumu!

Ale chciałem, żeby wszystko działało tak źle, że znalazłem sposoby na przetrwanie. Oto jak przetrwałem trudne czasy, gdy mój system wsparcia zawiódł.

Były czasy, kiedy tarzałem się, jak złe rzeczy były. To, jak przeżyłem, koncentrowało się na rzeczywistości i posiadaniu wiary. Pytanie: "Jaka była rzeczywistość w tej chwili?" Przesunęło mnie do przodu i zmieniło moją perspektywę, tak jak miałem pracę, którą musiałem wykonać. Czas to po prostu zrobić. Wszystko inne może poczekać. Dzieci nie ucierpiałyby na uszkodzeniach mózgu, gdyby ponownie obserwowały Big Hero 6. Musiałem po prostu skupić się na tym, co trzeba zrobić w tej chwili . Wierzyłem, że wszystko będzie działać, co mają. Trudno było mieć wiarę, ale radzenie sobie z nią może dotyczyć wyborów . Postanowiłem zmierzyć się z rzeczywistością i mieć wiarę.

Czasami byłam tak sfrustrowana, że ​​krzyczałam! Jak przeżyłem, ćwiczyłem. Wentylacja w ten sposób była moją zbawczą łaską!

Jak na ironię, podobała mi się ta szufla w tę zimę. Musiał wyładować frustrację na łamaniu lodu i rzucaniu śniegu. Plus dzieci nie widziały moich łez, kiedy byłem sam z dmuchawą do śniegu. Świeże zimne powietrze było odświeżające.

Kolejną strategią wentylacji był nowy zakup płyt DVD treningowych. Nie mogę powiedzieć wystarczająco dużo dobrych rzeczy o treningach Insanity BeachBody.

Mój syn zapytałby mnie, dlaczego moja twarz wygląda tak mokro, ha! Łamanie potu zmieniło moje spojrzenie na rzeczy. To też mnie uszczęśliwiło!

Ponieważ lubię pisać, prowadzę dziennik. Kiedy życie stało się naprawdę wyboiste, chciałem uniknąć mojego dziennika i zdecydować się na surfowanie po Facebooku. Wszyscy wiemy, że kiedy walczysz czytając o cudzym szczęściu i sukcesach, może to nie być pomocne. Wtedy zdałam sobie sprawę, że muszę odłożyć słuchawkę i podnieść ołówek.

Kiedy poczułem się bezradny, szukałem szczęścia w czymś innym. Dwie z moich najlepszych wartości to rodzina i kreatywność. Połączyłem te dwa elementy i zrobiłem kolaż ze zdjęć na pustej ścianie w moim domu. Teraz, kiedy potrzebuję odebrać mnie, patrzę na moje stworzenie i uśmiecham się.

Chociaż czasami moje dzieci są częścią mojej frustracji, łączenie się z nimi daje mi również siłę. Zapomniałbym pytać, jak się czuli w związku ze wszystkim, co się działo. Jestem pewien, że wpłynęło to również na nich. Będą mieli tylko sześć, pięć i dwa raz w życiu, więc usiądę i będę cieszyć się ich towarzystwem, śmiechem, uściskami i pocałunkami. Jak przeżyłem, siedział z nimi i pokazywał im miłość. Wszystko czego potrzebujemy to miłość!

Jestem zgrabnym dziwakiem, ale kiedy byłam jedyną miłością, mój nawyk doprowadzał mnie do szału!

Jak przeżyłem, oczyszczałem przedmioty w moim domu. W miarę upływu miesiąca będę miał otwarte puste kartonowe pudełko do wyrzucania nieużywanych przedmiotów. Gdy będę już pełny, zakleję je taśmą i zaplanuję odbiór darowizny. Jeśli potrzebowałabym motywacji do oczyszczenia, umówiłabym się na spotkanie, aby pomóc mi zachować odpowiedzialność. Koniec końców, im mniej rzeczy musiałem zadbać o mniej wrednych, które czułbym!

Czasami to ja robiłem wszystko. Wszędzie, gdzie patrzyłem w domu lub pracy, było coś ważnego do zrobienia. Kiedy masz chaotyczny umysł, wszystko wydaje się pilne. To, jak przeżyłem, było zorganizowane. W moich cotygodniowych priorytetach panowałem na liście ćwiartek zadań, podzielonej na siebie, ludzi, zarządzanie domem i projekty kariery. Czułem się skupiony i osiągnięty, gdy użyłem tego systemu. Na początku tygodnia utworzyłem listę i na koniec poczułem się dobrze, patrząc na (nieco) ukończoną listę.

Czy kiedykolwiek czułeś się tak, jakby nikt ci nie pomagał? Jak się wspierałeś? Pozostaw komentarz na mojej stronie na Facebooku i powiedz mi wszystko.