Gramatyka. Nie rób tego. Materia.

Świetna składnia nie jest substytutem świetnej komunikacji.

Idealna gramatyka nie jest potrzebna. Getty Images

Każdy, kto ma dyplom z angielskiego, rzuci okiem na nagłówek i będzie albo przerażony, mdlący, albo zły. To nie jest zbyt dobre. Pomyśl o tym, że ostatnie zdanie też nie było.

Albo ten.

I ten jest dość okropny, aby być szczerym (zaczyna się od przerażającego przyimka; ouch.

Ale w świecie reklamy, marketingu i projektowania najważniejszym aspektem pracy jest komunikacja. Czy pomyślnie przekazuje komunikat?


Idealna gramatyka NIE jest idealną komunikacją

W reklamie nawet się nie zbliża. Gramatyka jest zawsze wtórna do wiadomości.

Zdanie pięknie zbudowane, przestrzegające wszystkich praw i regulaminów języka angielskiego, nie jest tym, czym jest reklama. W rzeczywistości, w reklamie nie trzeba nawet używać prawdziwych słów, dobrej struktury zdania i właściwej interpunkcji, ani przestrzegać zasad, które zostały w twoim przypadku zabrane do szkoły.

Najważniejsze jest przekierowanie przekazu, nie wywierając wrażenia na ludziach dzięki wyższej znajomości języka angielskiego (lub innego języka, w którym reklamujesz). To wszystko być i wszystko skończyć. To cały strzelanina. Gramatyka ma tak samo duże znaczenie w reklamie, jak dobre graffiti w graffiti.

Niektóre przykłady doskonałej reklamy ze słabą gramatyką

Zacznijmy od tych najbardziej oczywistych i to jedne z najpotężniejszych zwrotów, jakie kiedykolwiek wyszły z agencji reklamowej.

Łatwo będzie dalej stosować przykłady. Prawdopodobnie myślisz teraz o sobie, lub napisałeś trochę.

Chodzi o to, że dobra gramatyka dotyczy literatury, a nie reklamy. (O ile, oczywiście, nie reklamujesz serii książek lub stron internetowych, które uczą perfekcyjnej gramatyki ... a nawet wtedy, możesz chcieć użyć złej gramatyki, aby przyciągnąć ludzi).

Napisz do swojej publiczności, a nie do angielskiego nauczyciela

Jako copywriter lub każdy, któremu przypisuje się pisanie nagłówków, sloganów i kopii, najważniejszą zasadą jest pisanie do określonej grupy docelowej. Jeśli piszesz coś dla miłośników zachodnich filmów, mów lingo. Jeśli piszesz do animacji, wiedz, jak się ze sobą rozmawiają. Jeśli wysyłasz SMS-a, naucz się pisać.

Ważne jest, aby NIGDY nie narzucać swojej publiczności idealnej znajomości języka angielskiego. Będzie to przeszkoda w komunikacji i sprawi, że natrafisz na apodyktyczny, oderwany lub pochodzący z innego świata. Nie chcesz być postrzegany jako elitarysta lub autorytet. Chcesz najszybszą, najłatwiejszą drogę do umysłu konsumenta. Jakiekolwiek dodatkowe wymagane tłumaczenie nie pomoże twojej sprawie.

Czy musisz znać zasady zanim je złamiesz?

To nie boli, ale nie jest konieczne.

Kiedyś, przed boomem reklamowym w latach 80-tych, agencje były pełne pisarzy, którzy mieli angielskie stopnie naukowe. To się zmieniło, gdy ludzie zostali specjalnie wyszkoleni na copywriterów reklamowych. Zasady nauczane przez angielskie firmy nie są wymagane do dobrej kopii. W dzisiejszych czasach wielu copywriterów nie potrafi koniugować czasowników ani pisać stałych zdań złożonych.

Czy to złe? Nie. Pamiętaj, komunikacja jest kluczowa. Ale gdy nadejdzie czas na napisanie w doskonałej prozie dla konkretnej reklamy lub bezpośredniej przesyłki pocztowej, copywriter z bajecznym zrozumieniem języka angielskiego będzie miał przewagę.

Błędy nie liczą się

Zanim zaczniesz myśleć, że cała wiedza gramatyczna powinna pozostać w drzwiach, pamiętaj, że jest to biznes angażujący wykwalifikowanych pisarzy i projektantów. Znają zasady, które łamią, i zważyli plusy i minusy, zanim przeszli do przodu.

Nie można usprawiedliwić błędów ortograficznych, niewłaściwej interpunkcji i nieczytelnych linii kopiowania, ponieważ "gramatyka nie ma znaczenia". Jeśli opublikujesz coś z błędnie napisanym słowem, twoja wiarygodność (lub klienta) będzie przez chwilę w toalecie. Jeśli wymieniasz ich, są one, a jeśli nie, to masz poważne kłopoty. Poznaj zasady, przełam je ostrożnie.