Poznawanie roli menedżera ucznia

Wywiad z kierownikiem studenckim

Pierwszy artykuł z tej serii opisał rolę kierownika studenckiego dla zespołu kolegialnego. Kontynuując wątek, skontaktowałem się z obecnymi i byłymi menedżerami studentów, aby uzyskać szczegółowe informacje na temat roli i jej wpływu na karierę.

Pierwszy wywiad z Andrew Heinleinem, który właśnie ukończył rok jako menedżer studentów dla męskiej drużyny koszykówki w Santa Rosa Junior College pod okiem trenera Craiga McMillana, byłego strażnika z University of Arizona, który dotarł do Final Four w 1988 roku jako zawodnik zespół, który obejmował swojego partnera w dziedzinie backcourtu Steve'a Kerra, wraz z Seanem Elliottem, Tomem Tolbertem i przyszłą gwiazdą MLB Kennym Loftonem.

Celem Heinleina jest kariera w coachingu.

Jak zdobyć pracę dla kierownika studenckiego?

Heinlein: Uzyskanie pozycji menedżera studentów było dość trudne. Kilka razy skontaktowałem się z moim trenerem, Craigiem McMillanem, aby się z nim skontaktować. Po skontaktowaniu się z nim, odbyliśmy dwa wywiady telefoniczne, co doprowadziło do możliwości osobistej rozmowy. Po tym, jak udowodniłem, że jestem w wywiadach, zostałem zaproszony do praktyki. Przez pierwsze dwa tygodnie nic nie robiłem, a ja byłem tam tylko po to, aby pokazać moje poświęcenie, które jest niezwykle ważne przy wywalczaniu roli w zespole. Po tym, jak udowodniłem, że jestem w rozmowach kwalifikacyjnych i praktyce, zostałem przedstawiony całemu zespołowi jako menedżer studencki.

Jakie były twoje ważne obowiązki?

Heinlein: Jako menedżer studencki, moim najważniejszym obowiązkiem było przetwarzanie taśm z grami dla naszego zespołu i harcerstwo dla innych drużyn , zarządzanie naszym obozem młodzieżowym koszykówki i zaangażowanie w praktykę.

W praktyce byłem odpowiedzialny za małe zadania, takie jak przygotowywanie piłek na początku każdej praktyki, dbanie o tablicę wyników, odbijanie od graczy, a nawet po prostu przygotowywanie wody dla graczy. Byłem także odpowiedzialny za bardziej krytyczne aspekty w praktyce, gdy trenerzy zaczęli mi ufać, na przykład zespoły trenerów w naszych mniejszych 4 na 4 meczach, a także pokazując, jak strzelać w naszych ofensywnych ćwiczeniach.

Jak twoja rola ewoluowała w trakcie sezonu?

Heinlein: Na samym początku sezonu byłem ściśle odpowiedzialny za statystyki i tablicę wyników. Ani trenerzy, ani zawodnicy nie wiedzieli, kim jestem, więc musiałem zacząć od udowodnienia siebie i zdobycia ich szacunku. Po tym, jak zacząłem się sprawdzać, zacząłem więcej ćwiczyć w praktyce, badać inne zespoły, a nawet siadać na spotkaniach trenerów. Moje role ewoluowały stamtąd, ponieważ musiałem jeździć z turniejami drużynowo-weekendowymi, a nawet od czasu do czasu wyrażałem swoją opinię z pomysłami, aby ewentualnie ulepszyć nasz zespół. Osiągnięcia te nie przychodziły łatwo, choć musiałem być niezwykle cierpliwy, pracować ponad oczekiwania i długie godziny po prostu dla miłości do gry.

Jakie lekcje nauczyłeś się jako menedżer uczniów?

Heinlein: Jako menedżer studencki nauczyłem się kilku bardzo ważnych lekcji. Pierwszą lekcją jest to, że nie ma dnia wolnego, kiedy jesteś kierownikiem studenckim. Często zajmowałem się zadaniami, z którymi trenerzy nie mieli czasu, lub po prostu nie chcieli sobie z nimi radzić. Oznacza to, że w każdym momencie musisz być gotowy na wezwanie autokaru, który zadzwoni do ciebie w niedzielę po południu i da ci zadanie, które należy wykonać do poniedziałku. Miałem czas, w którym musiałem analizować taśmę z grami o 8:30 w nocy w niedzielę i mieć ją całkowicie przygotowaną na to, by trenerzy mogli łatwo krytykować graczy następnego ranka o 8:00.

Kolejną bardzo ważną lekcją, której nauczyłem się, było wykroczenie poza to, czego ludzie oczekują od ciebie. Najlepszym sposobem na zdobycie szacunku innych jest zrobienie czegoś więcej niż oczekiwano i wykonanie każdego zadania tak szybko, jak to tylko możliwe.

Jaka była Twoja ulubiona część stanowiska?

Heinlein: Moją ulubioną częścią tej pozycji była konkurencyjność w praktyce, uczenie się od bardzo błyskotliwych umysłów na temat gry w koszykówkę i uczenie się małych rzeczy, które pojawiają się za kulisami programu koszykówki. To była doskonała okazja, aby zobaczyć biznesową stronę tego sportu. Dzięki tej pracy mogłem zobaczyć, ile wysiłku potrzebowałem, aby wszyscy gracze byli zadowoleni przez cały sezon. Doceniłem również to, że trenerzy są tak samo rozpalani, jak gracze w praktyce i ekscytowanie było częścią tego ducha rywalizacji.

Jestem niezmiernie wdzięczny, że udało mi się zdobyć stanowisko kierownika zespołu.

Podziękowania dla Andrew Heinleina za poświęcenie czasu na dzielenie się swoimi doświadczeniami jako menedżer studentów.