Historia według Cpl. Ryan D. Libbert
Uwaga: Korpus piechoty morskiej nie ma jednej lokalizacji do treningu SERE. Marines prowadzą szkolenia SERE w różnych instalacjach Marine Corps na całym świecie.
CAMP GONSALVES, Okinawa, Japonia - W północnej dżungli Okinawy znajduje się grupa osobników bez pomocy żywności, wody, schronienia i podstawowych potrzebnych do przetrwania zwierząt. Są zmęczeni, głodni i nie mogą się doczekać powrotu do domu po zakończeniu ich ciężkiej próby.
To może brzmieć jak odcinek "Survivor" i w pewnym sensie jest. Ale zamiast uczestników, uczestnikami są amerykańscy marines, a na końcu nie ma nagrody za milion dolarów.
Szkolenie Survival, Evasion, Resistance i Escape (SERE) odbywa się co miesiąc w Centrum Szkolenia Jungle Warfare w Camp Gonsalves.
Według Staff Sgt. Clinton J. Thomas, główny instruktor JWTC, ma za zadanie uczyć Marines umiejętności, których potrzebują, gdy oddzielają się od swoich jednostek w strefie walki i muszą przetrwać z ziemi, unikając wroga.
"Skupiamy się bardziej na częściach przeżycia i uników tego kursu bardziej niż na odporności i ucieczce" - mówi Grand Rapids z Michigan. "Uczymy ich wystarczająco, aby przetrwać na własną rękę w dżungli okinawskiej, jeśli możesz to zrobić, możesz przetrwać w dowolnym miejscu."
12-dniowy kurs dzieli się na trzy etapy: nauka w klasie, przetrwanie i unikanie.
Przez pierwsze trzy dni Marines są umieszczane w klasie, w której instruktorzy uczą ich podstaw przeżycia. Uczą się rozpoznawać i łowić żywność, budować narzędzia, rozpalać ogniska i budować schronienie.
Faza przetrwania rozgrywa się na plaży, na której marines oddają trening, który otrzymali, przez samo przetrwanie przez pięć dni bez noża, stołówki i mundurów kamuflażu na plecach.
Ostatnia faza kursu trwa cztery dni, a Marines są podzielone na cztery do pięciu osób. Drużyny muszą pozostać w ruchu przez błotnistą i zaplątaną dżunglę, aby uniknąć przechwycenia przez uczniów z kursu man-tracking.
"Zbudowaliśmy własny obóz jeniecki (jeniec wojenny), w którym trzymamy uczniów, jeśli zostaną schwytani" - powiedział Thomas. "Są zmuszeni do noszenia mundurów POW, które zrobiliśmy, a instruktorzy przesłuchują i próbują podważyć informacje od nich, aby sprawdzić ich poziom oporu, a my uwolnimy ich po kilku godzinach, aby nie spędzili całego okresu uników w obozie jenieckim . "
Podczas pobytu w obozie jenieckim Marines są poddawani pracy przymusowej, takiej jak kopanie okopów, napełnianie worków z piaskiem i ścinanie drewna. Umieszczono je również w niewielkiej, kwadratowej sześcianowej komórce o wysokości trzech stóp, gdzie kuszono je po to, by porzucić informacje.
Podczas przechwytywania przechwytywania, Marines mają swobodę przemieszczania się w dowolne miejsce na terenie akademii JWTC o powierzchni 20 000 akrów. Kiedy zbliża się wieczór, zostają poinstruowani, aby znaleźć "bezpieczną strefę", do której porywacze nie mogą wejść. Jeśli uda się dotrzeć do bezpiecznej strefy, studenci mogą uzyskać od pięciu do sześciu godzin snu na noc. Jeśli nie znajdą strefy, nadal są przedmiotem przechwytywania i mogą uzyskać tylko kilka godzin snu, jeśli w ogóle.
Przeciętny uczeń traci 12-15 funtów podczas przechodzenia przez kurs. Podczas swojego pobytu w terenie muszą polegać na żywieniu, które otrzymują dzięki naturalnym źródłom żywności w dżungli, takim jak korzenie roślin, węże, owady i ryby.
Uczestniczący studenci uczą się przezwyciężać udręki głodu i znużenia, pozostając zmotywowani i doceniając to, przez co przechodzą.
"Myślałem, że część przeżycia jest bardzo interesująca" - powiedział Lance Cpl. Daniel L. Pendergast, strzelec z 1 batalionu, 25. Pułk Morski, przydzielony do 4. Pułku Morskiego. "Nie jestem przyzwyczajony do złapania własnego jedzenia i znalezienia lub zbudowania własnego schronienia." Kurs pokazał mi, że moje ograniczenia sięgają tak daleko, jak długo mogę jeść bez jedzenia. Nauka radzenia sobie z tym jest jedyną trudną częścią . "